Jeżeli oglądacie od czasu do czasu moje instastory, to być może widzieliście już mój nowy zestaw startowy NeoNail Starter Set. Najbardziej z całego zestawu spodobała mi się mini lampa LED. Dotychczas używałam ogromnej lampy UV, która nie dość, że zajmowała mnóstwo miejsca, to na dodatek potrzeba było sporo czasu, aby utwardzić nią lakiery hybrydowe. Malutka lampa będzie idealna na wyjazdy! Wypróbuję ją już za kilka dni w Walencji. Ponieważ paznokcie mam przedłużone akrylem, spiłuję z niego delikatnie lakier i nałożę inny kolor.

Zanim wybrałam sobie ten zestaw czytałam w sieci kilka opinii kobiet, które bały się, że tak mała lampa będzie słabo utwardzać lakier. Nic bardziej mylnego! Przetestowałam ją na sobie i zapewniam was, że dokładnie utwardza ze wszystkich stron nawet te paznokcie, które nie znajdują się centralnie pod żarówkami.

W zestawie NeoNail Starter Set znalazłam wszystko, co niezbędne do stworzenia manicure hybrydowego: bazę, top, cleaner, blok polerski i pilniki, drewniane patyczki, waciki, oliwkę do pielęgnacji skórek i paznokci oraz lakier hybrydowy w kolorze klasycznej czerwieni (kilka zdjęć niżej możecie zobaczyć odcień na wzorniku. W zestawie znajduję się również aceton i bardzo wygodne w użyciu folie do usuwania hybrydy z paznokci.

W paczce była również praktyczna silikonowa podkładka, a cały zestaw zapakowany był w śliczne pudełko przewiązane różową wstążką. Jeżeli więc zastanawiacie się, jaki prezent kupić mamie, przyjaciółce czy siostrze, to jestem pewna, że NeoNail Starter Set będzie idealny!

 

Hybrydowe zdobienie na zimę

Zima tuż tuż, więc w tym miesiącu postawiłam na kolory, które nieodłącznie kojarzą mi się z tą porą roku. Na Instagramie wiele z was pisało, że najbardziej lubicie właśnie pastele, więc mam nadzieję, że spodoba się wam zdobienie, które przygotowałam.

Wybrałam biały Milk Shake oraz najjaśniejsze szare i różowe pastele, jakie znalazłam na stronie NeoNail – Fine French i Inner Calm. Zamówiłam też klasyczną czerń – Pure Black, ponieważ potrzebowałam jej do zrobienia marmurkowego wzoru.

 

Uwielbiam łączyć pastele ze srebrem. Niezbędny okazał się więc pyłek Chrome Effect, który w zależności od tego jakiego lakieru bazowego się użyje, tworzy na paznokciach inny odcień. Poniżej możecie zobaczyć, jak wygląda na niektórych kolorach z mojej kolekcji.

Od lewej widzicie go na następujących lakierach hybrydowych NeoNail: Pure Black, Dark Cherry, Cherry Lady, Lady Ferrari, Peach Rose, Fine French, Inner Calm, Milk Shake. Sama nie wiem, który z nich jest najpiękniejszy!

 

Paznokcie przy kciukach i palcach serdecznych pokryłam różowym pastelem Fine French, a przy palcach wskazujących jasną szarością Inner Calm. Na paznokcie przy palcach małych oraz środkowych nałożyłam biały kolor Milk Shake. Warto podkreślić, że biel naprawdę świetnie kryje i już dwie cienkie warstwy wystarczyły, żeby nie było widać żadnych prześwitów.

Mały paznokieć pokryłam lakierem nawierzchniowym i utwardziłam go w lampie. Następnie wtarłam w niego pyłek Chrome Effect Silver. Jako podkładu użyłam bieli, ponieważ zależało mi na tym, aby uzyskać kolor jasnego srebra. Na koniec pokryłam paznokieć jeszcze jedną warstwą lakieru nawierzchniowego.

Po nałożeniu i utwardzeniu bieli na paznokciu palca serdecznego, pokryłam go lakierem nawierzchniowym i na nieutwardzonym lakierze namalowałam drewnianym patyczkiem kilka czarnych kresek. Użyłam do tego czerni Pure Black. Roztarłam je lekko patyczkiem, a później pędzelkiem zamoczonym w niewielkiej ilości Nail Cleanera. Marmurkowy efekt uzyskacie także dmuchając na te kreski. Wzorki poprawiałam tak długo, aż byłam zadowolona z ich wyglądu i dopiero wtedy utwardziłam tę warstwę po lampą LED. Na koniec pokryłam paznokieć jeszcze jedną warstwą lakieru nawierzchniowego.

 

Pod zdjęciami zostawiam wam linki do wszystkich lakierów i pyłku. Koniecznie dajcie znać, jak wam się podoba to zdobienie, a jeżeli coś jest niejasne w moim opisie, to śmiało pytajcie!