Od farbowania włosów farbą L’Oreal Casting Creme Gloss minęły zaledwie 2 tygodnie i mimo, że nie myję włosów codziennie, tylko co 3 dni, to już zaczęły one wyglądać nieciekawie. Niestety ta farba bardzo szybko się zmywa. Krótko mówiąc nie jest warta swojej ceny.
Cena: 2.99zł za saszetkę.
Wydajność: Na gęste włosy do pasa zużyłam 2 saszetki.
Wybrany przeze mnie kolor: 013 Hebanowa Czerń.
PLUSY:
– Ładny połysk.
MINUSY:
– Przede wszystkim kolor w ogóle nie jest taki jak na zdjęciu. Miała być hebanowa czerń, a wyszło raczej coś podobnego do czekoladowego brązu. Włosy są po prostu trochę ciemniejsze niż były.
– Strasznie brudzi na fioletowo! Wielokrotnie farbowałam w domu włosy na czarno zwykłą farbą i nie było aż tak dużego bałaganu. 30 minut, w czasie których trzymałam szampon na włosach, spędziłam na szorowaniu prysznica. Ostatecznie z pomocą sody udało mi się doszorować plamy widoczne na zdjęciu.
– Ciężko zmywa się ze skóry – na skórze głowy zostały mi ciemne plamy i po zrobieniu zdjęcia musiałam umyć włosy szamponem, żeby je zmyć.
– Do szamponetki dołączone są rękawiczki bardzo kiepskiej jakości. Są za duże i w ogóle nie przylegają do rąk, przez co woda wlewa się do środka. Moje paznokcie wyglądają okropnie i nie doczyściła ich nawet soda z cytryną. O mydle nie wspomnę.
Szamponetka Joanna w kolorze hebanowej czerni być może sprawdziłaby się do odświeżenia koloru między dwoma farbowaniami na bardzo ciemny brąz. Trudno powiedzieć, bo jej na pewno już nigdy nie użyję.
Krótko mówiąc oceniam ten produkt jako beznadziejny. I ma plusów za niską cenę, bo skoro produkt nie działa, tak jak obiecuje producent, to jest nic nie warty.
Może któraś z Was używała tej szamponetki i ma lepsze doświadczenia?
No i tu się muszę zgodzić miałam 3 razy farbę tej marki „Joanna” i za każdym razem wychodziło beznadziejnie nie byłam zadowolona z efektów :-( ale widzę,że tobie dobrze w ciemnych włosach czarny by ci na pewno pasował.pozdrawiam ;-)
Właśnie tak planuję pofarbować niedługo na czarno :-)
Uuuu faktycznie lipa.
Też miałam tą szamponetkę, tylko u mnie wgl nie złapała koloru na włosach…
Zapraszam do mnie;)
Właśnie czytałam na Wizażu, że niektóre z kolorów tych szamponetek w ogóle nie łapią…
Muszę się z Tobą zgodzić, te szamponetki to coś strasznego. W ogóle kolor się włosów nie trzyma…
Miałam i niestety odcienie rudego nie łapią wcale :/ badziew jakich mało
Po co w ogóle takie coś sprzedają :-/
Ja ogólnie nie używam szamponetek. Twoja opinia jeszcze bardziej mnie do nich zniechęciła.
Dawniej robiłam sobie szamponetki i farbowałam włosy ,ale postanowiłam mieć swój naturalny kolor.
Masz bardzo fajnego blog będę zaglądać częściej.
Pozdrawiam i zapraszam wolnej chwili do mnie
Trochę ci zazdroszczę… Mi udało się zapuszczać naturalne włosy przez ponad 2 lata, ale nie wytrzymałam i pofarbowałam.
U mnie zawsze było tak samo z szamponetkami z tej firmy. ;x polecam z Mariona, znacznie dłużej trzymają i jest większy wybór :)
No właśnie następnym razem skuszę się na coś bardzo ciemnego z Mariona, ale najpierw umyję kilka razy włosy, żeby zmyć ten fiolet. W sumie z tym jest dziwna sprawa, bo nie ma żadnego fioletu na włosach, a jak myję, to filetowa woda leje się litrami :-P
dlatego polecam Marion :) cena podobna a jakośc bez porównania ;)
Szamponetka nigdy nie da takiego koloru jak chcesz, tym bardziej szamponetka z której miał wyjsć ciemny kolor!
a przed farbowanie należy natłuścić skórę przy włosach – np oliwką dla dzieci, a wtedy nawet jak skóra się zabrudzi to plamy zejdą, nawet po farbach Joanny.