Sposobów na oszczędzanie czasu i pieniędzy w czasie robienia zakupów jest wiele. Można spisać listę wszystkich potrzebnych rzeczy i na zakupach sztywno jej się trzymać, można dokładnie planować wydatki, ustalając budżet na każdy tydzień, można zrobić sobie rozpiskę, jakie przedmioty kupimy w danym miesiącu (na przykład w jednym ubrania, w drugim kosmetyki, w trzecim znowu ubrania, w czwartym sprzęt AGD), można też korzystać z wyprzedaży. Opcji jest wiele, jednak dziś skupię się tylko na trzech, które są dla mnie najskuteczniejsze i najprostsze. To moje złote zasady, którymi kieruję się przy zakupie różnych produktów – kosmetyków, ubrań, książek, a nawet sprzętu AGD.
Moje najlepsze sposoby na oszczędzanie czasu i pieniędzy na zakupach
Kupuję przez Internet
Nie ma to jak wieczorna sesja zakupowa, kiedy domownicy już smacznie śpią, a ja w ciszy i spokoju, z kubkiem ulubionej herbaty w dłoni mogę do woli przebierać na wirtualnych półkach sklepowych.
W sklepach stacjonarnych kupuję najczęściej buty dla moich chłopaków, bo stopy rosną im bardzo szybko i nigdy nie jestem pewna, jaki aktualnie mają numer. Ubranie dla siebie kupiłam w sklepie stacjonarnym ostatni raz prawie pół roku temu. Mieszkam w niewielkim mieście, w których nie ma moich ulubionych sieciówek, a sam dojazd do najbliższej galerii handlowej zajmuje mi prawie godzinę. Od dłuższego czasu preferuję więc zakupy przez Internet, gdzie mogę wybierać, przebierać, a z pojęciem ostatecznej decyzji mogę się ociągać, aż do chwili, kiedy złożę zamówienie. Mogę nawet dodać przedmioty, które mi się podobają do koszyka, a z ostatecznym zatwierdzeniem zamówienia poczekać kilka dni. W międzyczasie mogę sprawdzić, czy nie znajdę nic lepszego lub upewnić się, że są to rzeczy, których na pewno potrzebuję.
Wybieram produkty dobrej jakości
Na pewno znacie przysłowie mówiące, że „chytry dwa razy traci” – pierwszy raz, kiedy chce zyskać, drugi, kiedy musi kupić tę samą rzecz ponownie. Dlatego staram się kupować produkty wyższej jakości, w sprawdzonych sklepach, które oferują długą gwarancję lub możliwość zwrotu.
Oczywiście bardzo często niska cena wcale nie oznacza, że coś jest gorsze, a jedynie mniej rozreklamowane, jednak w przypadku ubrań, kosmetyków, a zwłaszcza sprzętu elektronicznego cena jest często wskazówką, jakiej jakości możemy się spodziewać. Aby upewnić się, że kupuję produkty dobrej jakości, zawsze sprawdzam opinie w Internecie, oczywiście głównie te na blogach.
Zawsze korzystam z kuponów rabatowych
Bardzo nie lubię przepłacać i zauważyłam, że rzecz kupiona okazyjnie zawsze sprawia mi się więcej radości z zakupów. Pamiętacie jak cieszyłam się z torebki Guess, którą kupiłam za mniej niż połowę ceny w letniej wyprzedaży? Nie dość, że była przeceniona o 40%, to dodatkowe 15% zniżki zdobyłam dzięki wpisaniu przy zamówieniu kodu promocyjnego.
Ostatnia zasada, którą stosuję za każdym razem, kiedy chcę coś kupić jest prosta – przed zatwierdzeniem zamówienia zawsze sprawdzam na stronie AleRabat.com, czy są dostępne jakieś kody rabatowe. Zazwyczaj bez problemu znajduję kody do interesujących mnie sklepów, bo w bazie tej strony są ich dosłownie tysiące!
Na AleRabat.com znajdziecie kody rabatowe nie tylko do sklepów internetowych, ale także do stacjonarnych oraz do aplikacji takich jak Uber i myTaxi. Dzięki tej stronie możecie taniej kupować ubrania, buty, kosmetyki, jedzenie, sprzęty elektroniczne, a nawet mniej zapłacić za wakacje, wysłać paczkę za połowę ceny, czy dostać gratis bilet do kina. Oprócz tego znajdziecie tam informacje o aktualnych promocjach i wyprzedażach w setkach sklepów oraz kilkadziesiąt aktualnych gazetek promocyjnych.
Jednak zniżki i gazetki promocyjne to nie wszystko. Firmy podejmują czasem współpracę, która polega na tym, że kupując produkt w jednym sklepie, otrzymasz bon zakupowy na zakupy w inny. I tak na przykład kupując pralko-suszarkę Electrolux, dostaniecie bon na zakupy w Zalando. Prawda, że świetny gratis?
Jeżeli wyszukiwanie aktualnych zniżek i promocji wydaję się wam stratą czasu, to jesteście w ogromnym błędzie! Nawet jeżeli pojedyncza ulga cenowa wydaje się z pozoru niewielka, to gdy zaczniemy z niej korzystać przy każdym pojedynczym zakupie, może się okazać, że w ciągu miesiąca uzbiera się z tego całkiem niezła sumka, a w ciągu roku może to być nawet kwota, która starczy nam na jakieś fajne wakacje. Dlatego mam tę stronę w zakładkach w przeglądarce na laptopie i telefonie. Zawsze kiedy mam ku temu sposobność, korzystam z rabatów i nie przepłacam :-)
Od razu nabrałam ochoty do przeglądnięcia tej strony z rabatami. Dzięki :)