Moje sposoby na długie, gęste włosy + Aktualna pielęgnacja

Wiele z was pyta mnie, co robię, że mam tak długie i gęste włosy. Zazwyczaj ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie, bo nie mam jednego sprawdzonego sposobu, dzięki któremu udaje mi się utrzymywać je w dobrej kondycji. Do ich obecnego wyglądu przyczynia się kilka czynników, dlatego postanowiłam przygotować oddzielny wpis w całości poświęcony mojej aktualnej pielęgnacji włosów.

Odkąd pamiętam najlepiej czuję się w bardzo długich włosach. Włosy krótsze niż do ramion miałam jedynie raz w życiu i już od razu po wyjściu od fryzjera wiedziałam, że obcinając je popełniłam ogromny błąd. Od tej pory, a miałam wtedy zaledwie kilkanaście lat, przestałam eksperymentować z ich długością. Jednak jak chyba każda kobieta lubię eksperymentować ze swoim wyglądem, więc od czasu do czasu zmieniam ich kolor. Jeżeli śledzicie mnie od dłuższego czasu, to na pewno wiecie, że jakieś 10 miesięcy temu rozjaśniłam moje kruczoczarne włosy do blondu. Doprowadziło je to do naprawdę fatalnej kondycji, ale dzięki kompleksowej pielęgnacji udało mi się bardzo poprawić ich stan. Jak tego dokonałam?

Moje sposoby na długie, gęste włosy

+ aktualna pielęgnacja

Po pierwsze dieta – bo włosy trzeba również odżywiać od wewnątrz

Będę szczera – w pielęgnacji włosów same odżywki, nawet te najlepsze, nie wystarczą. Konieczne jest nawilżanie i odżywanie włosów od środka, czyli odpowiednia dieta. Nie będę za bardzo zagłębiać się w ten temat, bo chyba każda z was wie mniej więcej, o co chodzi. Złe odżywianie może powodować wypadanie włosów, ich przerzedzanie się, a także przesuszanie i w efekcie łamliwość i rozdwajanie końcówek. Przede wszystkim należy unikać wszelkiego rodzaju śmieciowego jedzenia, a alkohol ograniczać do minimum. Warto spożywać produkty, które są bogate w witaminy z grupy B oraz A i E, jeść jak najwięcej owoców i warzyw – najlepiej surowych, bo takie mają najwięcej witamin i składników odżywczych.

Czy warto używać suplementów diety na włosy?

Prawie na każdym kroku jesteśmy bombardowane reklamami suplementów, które mają poprawić kondycję skóry i paznokci oraz wzmocnić włosy. Ich skład to zazwyczaj nic innego jak kolagen w połączeniu z witaminami. Czy warto je zażywać? Zdania są w tym temacie bardzo podzielone, ale ja od zawsze uważam, że warto. Żyjemy w czasach, w których mało kto ma czas i możliwość, aby przestrzegać idealnie zbilansowanej diety i codziennie dostarczać sobie odpowiednią ilość składników odżywczych. Żywość jest bardzo zanieczyszczona i nie zawiera wszystkich potrzebnych witamin i minerałów w takiej ilości, jakiej potrzebujemy. Dlatego ja regularnie co dwa, trzy miesięce spożywam takie suplementy. Mogę wam polecić między innymi Merz Special Dragees, Kerabione oraz Skin Beauty Natural Mojo.

Fryzura ma znaczenie – jakich gumek i spinek używać

Moje włosy są dla mnie atrybutem kobiecości, dlatego staram się o nie dbać na wszystkie możliwe sposoby. Źle dobrana gumka może niszczyć włosy, a także powodować ich wypadanie. Wydaje mi się, że obecnie nadal najpopularniejsze są gumki do włosów z metalowym spojeniem. Niestety powodują one łamanie i wyrywanie włosów. Dla moich włosów najlepsze są gumki Invisibooble, czyli popularne gumki sprężynki, które rzeczywiście nie wyrywają włosów, a przy okazji całkiem ciekawie się prezentują. Bardzo lubię też duże, grube gumki z frotte lub pluszu. Są one bardzo miękkie i delikatne dla włosów. Minusem takich gumek jest to, że niekoniecznie będą dobrze przytrzymywać włosy, jeżeli chcemy zrobić sobie jakąś fantazyjną fryzurę na specjalną okazję, ale na codzień sprawdzają się idealnie.

Do czesania włosów od trzech lub czterech lat używam szczotki Tangle Teezer. U mnie sprawdza się znakomicie, więc jak na razie nie czuję potrzeby, żeby szukać innych rozwiązań. Chociaż ma też jeden minus – szybko się niszczy i mniej więcej raz do roku trzeba ją wymienić na nową.

Stylizacja włosów na ciepło – rób to z głową

Uwielbiam nosić loki lub włosy wyprostowane prostownicą, ale niestety stylizacja włosów na ciepło bardzo wysusza moje włosy, a w szczególności ich końcówki. Co prawda zawsze używam kosmetyków termoochronnych, ale widzę, że nawet one nie są do końca skuteczne. Dlatego lokówkę i prostownicę staram się używać jak najrzadziej i zawsze ustawiam je na najniższą temperaturę, podobnie jak suszarkę. Jestem też zdeklarowaną przeciwniczką kręcenia loków prostownicą. Jeżeli nie ma się w tym wprawy, a na dodatek prostownica jest kiepskiej jakości, można sobie w ten sposób spalić włosy.

Szampony, odżywki i olejowanie – odżywcze działanie od zewnątrz

Podobno szampony i odżywki powinno się zmieniać co jakiś czas lub używać ich naprzemiennie, by dostarczać włosom różnorodnych składników pielęgnacyjnych. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale już od dawna staram się używać różnych szamponów i odżywek. Obecnie używam na zmianę szamponu i odżywki Biolage RAW Color Care oraz szamponu i odżywki The Original Man ‘n Tail Straight Arrow. Produkty obu marek sprawdzają się u mnie znakomicie, więc polecam je z czystym sumieniem.

Włosy można olejować za pomocą naturalnych olejów, zawierających kwasy Omega-3 i Omega-6. U mnie najlepiej działa nierafinowany olej kokosowy.  Oczywiście nie nakłada się go na całej długości włosów, a jedynie na końcówkach. Po każdym olejowaniu nakładam na olej maskę, delikatnie wmasowuję ją we włosy i po kilku min utach spłukuję. Olejowanie doskonale odżywia włosy i sprawia, że mniej się rozdwajają, a wszelkie mikrouszkodzenia są niwelowane. Gdyby nie olej kokosowy, to po rozjaśnieniu włosów na pewno musiałabym obciąć co najmniej kilkanaście centymetrów.

Piloxidil – walka z wypadaniem włosów

Coraz więcej kobiet cierpi na łysienie na tle androgenowym i niestety w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy. Wypadanie włosów na tle androgenowym, choć powszechnie kojarzone z mężczyznami, dotyczy nawet 50% kobiet zmagających się z nadmierną utratą włosów. Choroba ta u kobiet objawia się zupełnie inaczej niż u mężczyzn. U nas ubytek włosów można zaobserwować wokół przedziałka pośrodku głowy.

Nadmierne wypadanie włosów na tle androgenowym jest chorobą, którą można, a wręcz należy leczyć. Bardzo skuteczna jest terapia Piloxidilem. Jest on lekiem w formie roztworu, zawierającym minoksydyl. Działanie tego leku można przedstawić w trzech etapach. Pierwsze efekty można zauważyć już po 8 tygodniach. Włosy przestają wypadać, a w kolejnym etapie – po około 4 miesiącach włosy zaczynają odrastać. Ostateczny efekt, czyli maksymalny odrost włosów można uzyskać już po roku leczenia. Warto pamiętać, że im szybciej wdroży się leczenie, tym lepsze efekty można uzyskać.

Piloxidil jest także skuteczny u kobiet, którym włosy wypadają ze stresu oraz u tych, u których wypadanie włosów jest spowodowane chorobami na tle nerwowym. Uwaga! Ja Piloxidilu używam już od jakiegoś czasu, więc mam stare opakowanie, ale obecnie jest już sprzedawany w opakowaniu białym.

Podcinanie włosów jest również istotne

Recepta na moje długie i gęste włosy to także regularne podcinanie. Szczególnie, że ich końcówki mają tendencję do rozdwajania się. Włosy warto podcinać nawet raz w miesiącu. Ja robię to mniej więcej co trzy miesiące. Regularnie podcinanie końcówek nie sprawi, że włosy będą szybciej rosły, ale dzięki temu będą nie tylko lepiej wyglądały, ale również lepiej się układały. Jeszcze jakiś czas temu starałam się za wszelką cenę zachować jak najdłuższe włosy, ale obecnie nie popełniam już tego błędu.

I to już chyba wszystko, jeżeli chodzi o moje sposoby na długie gęste włosy oraz produkty, których aktualnie używam do ich pielęgnacji. Koniecznie dajcie mi znać, czy chcielibyście, żeby wpisy o mojej aktualnej pielęgnacji włosów pojawiały się tu na blogu częściej.

*Wpis powstał we współpracy z marką Aflofarm.