Ostrów Tumski to najstarsza częścią Wrocławia, z którą wiąże się wiele ciekawych legend. To one sprawiają, że Wrocław staje się ciekawym celem wycieczek dla małych turystów, a zwiedzanie jego zabytków staje się dla maluchów wspaniałą przygodą. Gdzie szukać tajemnic oraz tych atrakcji, które przypominają o legendarnych bohaterach?
Na Ostrowie Tumskim nie brak miejsc, z którymi wiążą się tajemnicze historie. Jednym z nich jest Brama Kluskowa – miejsce bardzo chętnie odwiedzane przez wycieczki odwiedzające Wrocław. Przypomina ono o łakomym wdowcu i kluskach, przynoszonych mu w nocy przez zmarłą żonę. Chłop miał dostawać co noc miskę swych ulubionych klusek, ale pod jednym warunkiem: jedną kluskę miał zawsze zostawiać dla swej żony. Niestety, mężczyzna był tak głodny, że postanowił sam zjeść wszystkie kluski. Ta ostatnia spadła mu jednak z łyżki, zamieniła się w kamień, a chłop już nigdy nie otrzymał smakowitego prezentu od swej żony.
Kościół pod wezwaniem św. Krzyża i św. Bartłomieja to kolejne miejsce, z którym wiąże się ciekawa legenda. Zgodnie z nią w czasie kopania fundamentów pod budowę świątyni natrafiono na niezwykły korzeń. Wyróżniał się on swym kształtem, zbliżonym do krzyża. Do tej historii nawiązuje wezwanie kościoła, który sam w sobie zalicza się do najważniejszych zabytków sakralnych Wrocławia.
Nie brak też legend, które wiążą się z wrocławską katedrą. Jedna z nich wiąże się z lwem, który pilnuje głównego wejścia do katedry. Nie ma on grzywy, bowiem rzeźbiarz, u którego zamówiono wykonanie tej rzeźby, nie otrzymał całej kwoty, jaka mu się należała. Nad południowym wejściem do katedry znajduje się kolejna dekoracja rzeźbiarska, z którą wiąże się jeszcze inna ciekawa legenda. Krzycząca postać to bogaty złotnik wrocławski, który miał piękną córkę. Zakochała się ona w Henryku – biednym chłopaku, którego bogaty złotnik nie był w stanie zaakceptować. Mimo starań, zakochany młodzieniec nie był w stanie przekonać ojca dziewczyny do siebie. Nawet wtedy, gdy zbił majątek na rabowaniu kupców, był odrzucany. W końcu postanowił podpalić dom niedoszłego teścia. Gdy dokonał tego czynu, pobiegł do katedry, z której chciał obserwować śmierć swego wroga. Gdy wetknął głowę w otwór, przez który chciał przyglądać się zniszczeniu domu złotnika, ten się znacznie zmniejszył. Efekt? Henryk już na wieki został uwięziony w katedrze.
Wycieczki śladem legend to ciekawa propozycja dla tych, którzy Wrocław zwiedzają razem ze swymi pociechami. Dla małych turystów tajemnicze historie są najlepszą zachętą do poznawania historii tego miasta. Są też świetnym sposobem zachęcania maluchów do uważnej obserwacji zwiedzanych obiektów. Jeżeli planujecie wycieczkę do Wrocławia, to polecam wam zajrzeć na stronę http://www.kwaterywroclaw.pl/. Znajdziecie tam największą bazę noclegową na Dolnym Śląsku. Jej właściciele posiadają hotel w każdej dzielnicy Wrocławia, więc na pewno każdy znajdzie coś idealnego dla siebie.