Bardzo często dostaję od was pytania na tematy związane nie tylko z modą i urodą, ale także z wychowaniem dzieci. Nie ukrywam, że nie na wszystkie z nich potrafię odpowiedzieć i czasem, kiedy nie jestem czegoś pewna, wolę się po prostu nie wypowiadać. Jednak jeżeli mam w danym temacie coś ciekawego do opowiedzenia i mam pewność, że moje doświadczenie może komuś pomóc, to robię to z ogromną przyjemnością.
Dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy zaczęliście podpytywać mnie, co takiego się wydarzyło, że moje dzieciaki przestały tak często chorować. Dziś bardzo chętnie wam o tym opowiem, ale ponieważ będzie to trochę dłuższa historia, na sam jej początek musimy cofnąć się w czasie o jakieś 25 lat.
Moja przygoda z homeopatią zaczęła się kiedy miałam zaledwie kilka lat
Mój młodszy brat w wieku czterech lat, zaraz po tym, jak mama zapisała go do przedszkola, zaczął bardzo często chorować i niestety nie były to zwykłe przeziębienia, ale poważne choroby, takie jak zapalenie płuc lub oskrzeli. Jak nietrudno się domyślić, najczęściej bardzo szybko się od niego zarażałam. Lekarze zapisywali nam antybiotyki i zastrzyki. Do dziś mam ciarki, kiedy przypomnę sobie to codziennie jeżdżenie do przychodni na zastrzyki. Dla dziecka to prawdziwy koszmar.
Jak wiadomo, częste zażywanie antybiotyków jest fatalnym rozwiązaniem i niesie za sobą bardzo nieprzyjemne konsekwencje. Przede wszystkim ogromnie osłabiło to naszą odporność. Ja jeszcze jako tako się trzymałam, być może dlatego, że byłam już trochę starsza, ale z moim bratem sytuacja wyglądała dużo gorzej. Kiedy nadchodził okres jesienny i zimowy, praktycznie cały czas chorował. Bardzo się męczył, a mama zaczęła mieć nieprzyjemności w pracy, ponieważ bardzo często musiała brać wolne. Rodzice zapisywali brata do różnych lekarzy, także prywatnie. Okazało się wtedy, że brat musi mieć zabieg wycięcia migdałków. Moja mama bardzo się zmartwiła i wystraszyła, dlatego zaczęła szukać jakiegoś innego rozwiązania. Na szczęście zupełnie przypadkiem natknęła się na znajomego, który leczył się homeopatycznie (dokładnie nie pamiętam na co, wtedy nie zwróciłam uwagi na szczegóły, ponieważ miałam jakieś siedem lub osiem lat). Znajomy rodziców był bardzo zadowolony z efektów leczenia i chwalił sobie tę metodę leczenia.
Przyznam szczerze, że na początku rodzice byli nastawieni dość sceptycznie, tym bardziej, że było to 25 lat temu, a wtedy homeopatia była w Polsce czymś raczej nie znanym. Postanowili jednak wybrać się wraz ze znajomym do poleconego przez niego lekarza. Warto wspomnieć, że była to całodzienna wyprawa, ponieważ przyjmował on w Gdańsku, całe 250 kilometrów od naszego miejsca zamieszkania. Okazało się, że było warto – leki homeopatyczne rzeczywiście działały i pomogły mojemu bratu. Przestał tak często chorować i co najważniejsze okazało się, że wcale nie musi mieć wycinanych migdałków.
Na przeziębienia, chorobę lokomocyjną, a nawet na menopauzę
Mi leki homeopatyczne również pomogły. W dzieciństwie miałam chorobę lokomocyjną. Aviomarin i inne konwencjonalne leki działały na mnie usypiająco, powiedziałabym, że nawet wręcz odurzająco, więc mama dawała mi lek homeopatyczny, który pomagał mi, nie powodując żadnych skutków ubocznych. Tak naprawdę na chorobę lokomocyjną cierpię do teraz, ale co ciekawe dotyka mnie ona tylko wtedy, kiedy podróżuję samochodem i zaczynam coś czytać. Momentalnie dostaję mdłości i nie wiem, jak to jest możliwe, ale podczas podróży autobusem, pociągiem czy samolotem mogę czytać przez całą drogę i nic mi nie jest.
Muszę też wspomnieć o moich synach, którzy w dzieciństwie prawie nigdy nie chorowali. Czasami po szczepieniu mieli gorączkę w nocy, katar jesienią czy zimą i nic więcej. Niestety odkąd zaczęli chodzić do szkoły, coraz częściej łapali jakieś choróbska i przeziębienia. Pewnie większość rodziców zna ten problem, więc powiedzmy sobie szczerze – bardzo często zdarza się tak, że rodzice puszczają do szkoły podziębione dziecko, które jeszcze nie czuje się bardzo źle, ale już zaczyna smarkać czy pokasływać i zanim choroba zdąży się rozwinąć, zaraża już inne dzieci ze swojej klasy.
Ja niestety nie od razu spróbowałam leczenia lekami homeopatycznymi, tylko zazwyczaj podawałam im konwencjonalny lek na daną dolegliwość oraz reklamowany w telewizji syrop antywirusowy. Z kolei lekarz podczas każdej wizyty przepisywał ten sam zestaw – antybiotyk plus lek antywirusowy. Po jakimś czasie przeprowadziłam się do rodzinnego domu i mama przypomniała mi o sytuacji brata. Dodała również, że źle znosi menopauzę i pomogły jej właśnie leki homeopatyczne. Przeziębienia i choroby u chłopaków zaczęłam leczyć właśnie tą samą metodą. Od tego czasu choroby zdarzają im się naprawdę rzadko, więc widać, że leki homeopatyczne rzeczywiście działają i co najważniejsze, wcale nie osłabiają naturalnej odporności organizmu. Wręcz przeciwnie – leczą nie tylko objawy choroby, ale również ich przyczynę oraz stymulują naturalne zdolności lecznicze organizmu.
Na koniec pozostawiam wam tu siedem faktów na temat homeopatii. Niektóre z nich być może was zaskoczą.
Fakty o homeopatii
1. Homeopatia jest bezpieczna. Leki homeopatyczne mają substancję czynną w bardzo małych dawkach, dzięki czemu są nietoksyczne i bardzo bezpieczne. W przeciwieństwie do antybiotyków i niektórych konwencjonalnych leków nie hamują trawienia, nie obniżają odporności, nie wywołują reakcji alergicznych i są bezpieczne w długim okresie stosowania, oczywiście jeśli są przyjmowany zgodnie z zaleceniami wykwalifikowanego lekarza homeopaty.
2. Homeopatia jest skuteczna. Leki homeopatyczne działają szybko, przywracając optymalne zdrowie. Są skuteczne zarówno w stanach ostrych i przewlekłych, jak i w przypadku drobnych problemów zdrowotnych. Leczą między innymi: infekcje górnych dróg oddechowych, alergie, biegunki, wspomagają stany stresu, problemu ze snem, zespół napięcia przedmiesiączkowego, ale również: siniaki, zadrapania, stłuczenia, mogą być stosowane przez kobiety w ciąży w przygotowaniu do porodu, w nudnościach, hemoroidach.
3. Homeopatia jest nauką i medycyną naturalną. Homeopatia opiera się na naturalnej zasadzie leczenia. Ma długą tradycję uzdrawiania i jest obecnie najpopularniejszą i prawdopodobnie najbardziej skuteczną holistyczną terapią na świecie.
4. Homeopatia pomaga budować odporność. Widać to idealnie na przykładzie historii mojego brata oraz moich synów.
5. Homeopatia sprawdza się na wszystkich etapach życia. Leki homeopatyczne są bezpieczne dla wszystkich. Nie ma ryzyka toksyczności, nie powodują skutków ubocznych. Homeopatia jest idealna na wszystkich etapach życia. W tym dla kobiet w ciąży i karmiących. Ja sama podczas karmienia piersią, używając maści homeopatycznej, bardzo szybko wyleczyłam hemoroidy, które pojawiły się po porodzie.
6. Warto udać się na wizytę do zaufanego homeopaty. Podczas wizyty homeopata zadaje szereg pytań dotyczących twojego zdrowia psychicznego, emocjonalnego i fizycznego. Przepisuje on lek, który najlepiej pasuje do wszystkich twoich objawów. Moja mama podczas pierwszej wizyty u homeopaty była bardzo zaskoczona tym, jak długo trwał wywiad przed doborem leków.
7. Leki homeopatyczne są ogólnodostępne. Możesz je kupić bez recepty tylko w aptekach.
No Comment