Hej kochani! Filmik, który chciałabym wam dziś pokazać miał być zwyczajnym daily vlogiem, którego nie będę publikować na blogu, ale farba do włosów, której użyłam okazała się tak wielkim niewypałem, że postanowiłam pokazać ten filmik także tutaj. Wydaje mi się, że farba jest nowością, bo nie znalazłam w Internecie zbyt wielu opinii na jej temat. W moim przypadku nie sprawdziła się ona zupełnie. Włosy miała zafarbować się na czarny kolor z brązowymi refleksami, tymczasem jedynie lekko przyciemniła moje włosy. Kolor, jaki wyszedł na moich włosach to średni/ciemny brąz. Po zaledwie trzech myciach nie ma po nim najmniejszego śladu. Siwe włosy zafarbowały się w bardzo małym stopniu, mimo iż producent obiecuje optymalne pokrycie siwych włosów, a po trzech myciach są z powrotem białe. Ta farba to zdecydowanie największy kit kosmetyczny, na jaki trafiłam w tym roku. W filmiku pokazuję wam też początek remontu mojego mieszkania. Postępy możecie śledzić na bieżąco na moim Snapchacie (nick: esteraowczarz).
Zapraszam was do obejrzenia filmiku oraz subskrypcji mojego kanału (KLIK). Buziaki!
Będę omijać z daleka :) ja teraz przerzuciłam się na Joanne – i tanie i dobre :)
Muszę wypróbować! Przypomniało mi się, że koleżanka, która jest fryzjerką już wieki temu mówiła mi, że farby Joanny są bardzo dobre. Dzięki za przypomnienie :-)