Jedliście kiedyś chipsy z warzywa innego niż ziemniak? Wiem, że wielu z was w tym momencie skrzywi się, bo być może myślicie sobie, że chipsy inne niż kupne ziemniaczane nie będą smakować zbyt dobrze, ale postaram się was przekonać, że jednak warto dać im szansę.

Chipsy to moja ogromna słabość. Ba, wręcz uzależnienie. Mogę tygodniami odżywiać się zdrowo, nie jeść żadnych słodyczy, odmawiać sobie niezdrowych przekąsek, ale kiedy przechodzę w supermarkecie obok wielkiego regału z chipsami, to prawie dostaję ślinotoku i powstrzymanie się od kupna przynajmniej jednej małej paczuszki, kosztuje mnie naprawdę dużo wysiłku.

Co prawda w sklepach można dostać jakieś zamienniki niezdrowych chipsów, ale powiem szczerze, że wolę przygotować takie chipsy w domu, bo nie trafiłam jeszcze na w miarę zdrowe kupne chipsy, które by mi smakowały. Jeżeli możecie jakieś polecić, to proszę dajcie mi znać! Najgorsze, jakie w życiu jadłam, to chyba te:

chipsy z warzyw

Moimi ulubionymi chipsami domowej roboty są chipsy z jarmużu. Od razu zaznaczam, że są niedrogie i bardzo proste do przygotowania, a ich zrobienie zajmie wam mniej czasu niż wyjście do sklepu po paczkę tradycyjnych chipsów.

Chipsy z jarmużu są cieniutkie, chrupiące, delikatne. W smaku przypominają glony.

 

 

Co to jest jarmuż?

Może to śmieszne, ale mimo, że od prawie 10 lat jestem wegetarianką i jem mnóstwo warzyw i owoców, to o istnieniu jarmużu dowiedziałam się dopiero jakieś dwa lata temu. Mieszkałam wtedy w Anglii i czytając coś w Internecie natrafiłam przypadkowo na słowo, którego nie znałam – kale. Sprawdziłam w translatorze, co oznacza i okazało się, że to jarmuż, ale nie wiedzieć czemu, wkręciłam sobie wtedy, że to jest jakaś kasza i w sumie to nawet nie pamiętam, kiedy dowiedziałam się , co to naprawdę jest.

Jarmuż jest to po prostu odmiana kapusty. Jest bardzo zdrowy – zawiera mnóstwo żelaza i wapnia, witaminy K i C oraz sulforafan, który ma właściwości przeciwnowotworowe.

Jeżeli macie własny ogródek, to polecam zasadzić sobie własny jarmuż. Jest łatwy w uprawie i wytrzymuje nawet mrozy. Ja niestety nie mam ogródka, ale na szczęście jarmuż można kupić praktycznie o każdej porze roku w Biedronce lub Tesco. Mam wrażenie, że wraz z nastaniem mody na zdrowe odżywianie stał się bardziej dostępny.

 

Chipsy z jarmużu pokochały gwiazdy takie jak Jennifer Aniston, Gwyneth Paltrow i siostry Kardashian.

chipsy z jarmużu

 

Przepis na chipsy z jarmużu

Jest banalnie prosty. Potrzebne składniki to jedynie:

jarmuż

oliwa z oliwek lub jakiś inny tłuszcz

sól + ulubione przyprawy. Ja najczęściej dodaję sól, słodką paprykę i odrobinę chili lub sól i curry. Można także zrobić chipsy z jarmużu “na słodko”, dodając do nich tylko cynamonu.

 

Przygotowanie:

1. Przede wszystkim jarmuż należy bardzo dokładnie umyć, a następnie osuszyć. Najpopularniejsza odmiana jest bardzo karbowana, więc trzeba zrobić to naprawdę porządnie, żeby upewnić się, że wymyliśmy piasek ze wszystkich zakamarków. Jarmuż z supermarketów jest już najczęściej umyty, ale ja i tak zawsze jeszcze go trochę przepłukuję.

2. Grube łodyżki odrywamy i rwiemy liście na mniejsze części, chyba że kupiliśmy jarmuż, który już jest rozdrobniony.

3. W dużej misce mieszamy olej z przyprawami.

4. Do miski wrzucamy jarmuż i dokładnie mieszamy z olejem. Najlepiej jeżeli od razu odpuścimy sobie łyżkę i zrobimy to po prostu (czystymi) rękoma :-)

przepis na chipsy z jarmużu

 

5. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i rozkładamy na niej jarmuż.

chipsy z jarmużu przepis

6. Pieczemy ok. 5-7 minut w piekarniku nagrzanym do 150 stopni. UWAGA! Ważna sprawa, jeżeli nie chcecie ich spalić. Jarmuż piecze się naprawdę błyskawicznie, a każdy piekarnik jest inny, Jedne mają termoobieg, inne nie, więc podczas pieczenia powinniście po prostu obserwować cały czas co się dzieje z chipsami i jeżeli zauważycie, że robią się czarne, to już wyłączcie piekarnik.

chipsy z jarmużu

 

Jarmuż jest bardzo zdrowy, ale jeżeli chcecie stworzyć jeszcze zdrowszą przekąskę, to możecie takie chipsy ususzyć w suszarce do warzyw. Zajmie to co prawda o wiele więcej czasu, ale będziecie mieć pewność, że składniki odżywcze nie uległy zniszczeniu w zbyt wysokiej temperaturze.