Pierwszy tydzień sierpnia już prawie za nami, więc czas najwyższy na lipcowe denko. Zobaczcie, jakie kosmetyki zużyłam w zeszłym miesiącu i co o nich sądzę!
Projekt denko lipiec 2015
1. Płyn do soczewek B-Lens
B-Lens to płyn do soczewek, który można kupić w Rossmannie. Poleciła mi go jedna z czytelniczek przy okazji któregoś w wcześniejszych denek i jestem jej bardzo wdzięczna! Płyn nie jest drogi, a sprawuje się świetnie. Przy codziennym użytkowaniu wystarcza na co najmniej 3 miesiące. Jeżeli nosicie soczewki i używacie płynu regularnie, to warto obserwować, czy nie pojawia się w promocji. Za pierwszym razem udało mi się kupić go klika zlotych taniej, bo akurat była na niego promocja.
2. Płyn do kąpieli Bobini wanilia i kokos
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, płyn Bobini kupiłam nie z myślą o dzieciakach, ale dla mnie, ponieważ uwielbiam zapach wanilii i kokosa. Oczywiście chłopacy również z niego korzystali, ale większość zużyłam ja :-) Płyn ma piękny zapach, jest delikatny, dobrze się pieni. Na pewno kupię go ponownie.
3. Szampon do włosów Syoss Shine Boost
Używałam już kilku szamponów Syoss i zawsze byłam z nich zadowolona. Szampon Shine Boost również mnie nie rozczarował. Ma piękny zapach, świetnie się pieni i rzeczywiście, tak jak obiecuje producent, nadaje włosom blask. Podoba mi się to, że po jego użyciu włosy są wygładzone i nie puszą się. Na pewno za jakiś czas kupię ten szampon ponownie.
4. Dezodorant Garnier Mineral Maximum Control 72h
Nie przypadł mi do gustu ten dezodorant. Zapach niby ładny, ale w ogóle nie zauważyłam, żeby hamował pocenie. Wcześniej używałam wersji 48h w biało-fioletowym opakowaniu i byłam bardzo zadowolona. Myślałam, że ten sprawdzi się jeszcze lepiej, jako że ma w nazwie aż 72h, ale okazał się kompletnym niewypałem. Na pewno nie kupię go ponownie. I tak na marginesie – czy nie uważacie, że te kosmiczne cyfry w nazwach są trochę dziwne? Przecież mało kto nie myje się przez 48-72 godziny. A kiedy już się umyjemy, to i tak zmywamy ten dezodorant, więc już nie działa.
Bez sensu :-)
5. Szampon do włosów Bambi
Niedrogi, delikatny, prawie bezzapachowy szampon dla dzieci. Ma pompkę, która zamienia go w piankę, którą moje dzieciaki uwielbiają. Na pewno kupię go ponownie.
6. Wygładzający balsam do ciała pod prysznic Nivea
Nie polubiłam tego balsamu. Niby pomysł fajny, bo używa się go pod prysznicem i po chwili spłukuje, ale ja mam wrażenie, że balsam zostaje na skórze i potem ścieram go ręcznikiem. Mi taka forma nie odpowiada w ogóle, ale na przykład moja mama go uwielbia.
7. Niebieski lakier do paznokci Miss Sporty
Lakiery Miss Sporty mają to do siebie, że dość szybko wysychają i dlatego nie przepadam za nimi. Zdarza mi się jednak od czasu do czasu kupić jakiś lakier MS, jeżeli jego kolor jakoś szczególnie wpadnie mi w oko.
Płyn do soczewek z rossmana bardzo lubię ;)
Mimo, że kosmetyków Bobini sama nie używałam to miałam z nimi sporo do czynienia :)
Jeszcze nigdy nie używała płynu do soczewek z rossmana. Zawsze kupuje za ok. 9 zł zero seven 360 ml i świetnie się sprawuje. Może kiedyś wyprobuje ten. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo bylam ciekawa opinii o Syoss i Dezodorant Garnier,Tego drugiego na pewno nie kupie juz jesli tak dziala kiepsko
Jeśli chodzi o Garniera, to szczerze odradzam też ich „innowację” – dezodorant w kremie! Jest wprost fatalny, nie przesadzam.