Zdarzyło Ci się kiedykolwiek znaleźć 2,5 lub 10 złotych na ulicy? Przypomnij sobie jak dużo radości i pozytywnej energii daje znalezienie chociaż jednej złotówki. Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego? Jest to zawsze niespodziewane, zaskakujące i niesie ze sobą mnóstwo pozytywnej energii.

Stare jak świat powiedzenie mówi, że „pieniądze leżą na ulicy”. Dla mnie oznacza to, że pieniądze możemy znaleźć zawsze i wszędzie, nawet jeśli się tego w ogóle nie spodziewamy. Warunek jest jeden: Musimy zacząć chodzić, aby móc je znaleźć, czyli, krótko mówiąc, samemu stwarzać sobie właściwe okoliczności.

Jeszcze kilka lat temu robienie zakupów w second-handach było wstydem i obciachem. Nikt nie chciał chodzić w ciuchach z drugiej ręki i mówiło się, że są to sklepy z ubraniami dla biednych. Całkiem niedawno okazało się, że nie jest to do końca prawdą. W lumpeksach możemy znaleźć mnóstwo nieużywanych, markowych ubrań, które w sklepach kosztują nawet kilkaset dolarów. Wykorzystując trend na ubrania z second-handów, bardzo szybko znalazły się osoby, które wyszukują „perełki” w sklepach z odzieżą używają i sprzedają je kilka razy drożej. Teraz wiele second-handów wygląda niczym super ekskluzywne butiki, a kobiety, które się w nich ubierają niejednokrotnie mogłyby kupować ubrania bezpośrednio od wielkich projektantów.

Kolejne miejsce, w którym pieniądze wręcz czekają na nas to media społecznościowe. Bardzo często mówi się, że social media nie sprzedają i nie da się na nich zarobić. Czyżby? Skąd w takim razie wysyp blogerek modowych, gwiazd fitness i zapalonych kucharek, które niemal codziennie szykują trzydaniowy obiad z deserem? Media społecznościowe budzą potrzeby konsumentów i w rzeczywistości sprzedają. Promocja na Instagramie opatrzona pięknym wysokiej jakości zdjęciem, filmik na YouTube czy aktywności na Facebooku sprawiają, że mamy więcej obserwujących, którzy reagują na to, co im pokazujemy. Im więcej „followersów”, tym większa szansa na duże kampanie i kooperację z dużymi markami. Social media to miejsce, w którym każdy może zaistnieć. Trzeba tylko chcieć i odważyć się spróbować.

Całkowicie inną formą zarabiania są natomiast gry online. Wielu z nas często zastanawia się, czy w ogóle możliwe jest zarabianie w ten sposób i czy nie jest to jedynie zwykły chwyt marketingowy. Bardzo często słyszy się historie o ludziach żyjących na bardzo dobrym poziomie. Często ich głównym źródłem utrzymania są gry online, takie jak Blackjack, które wcale nie są trudne do nauki i zrozumienia, a przy tym potrafią być całkiem emocjonujące. Przez wiele osób gry w sieci są bardzo mocno krytykowane. Zamiast je krytykować, warto spróbować swoich sił. Może to właśnie jest to miejsce, w którym znajdziemy sukces?

Na sukces w sieci bardzo szybko mogą liczyć osoby, które zajmują programowaniem, grafiką komputerową czy tworzeniem stron internetowych. Internet uwielbia freelancerów, którzy na własną rękę szukają zleceń i nie chcą być zobowiązani stałym kontraktem. Od 2016 roku blisko 4 miliony osób na świecie pracuje zdalnie przez przynajmniej 50 proc. swojego czasu, a wskaźnik ten z roku na rok rośnie. Rośnie również liczba tzw. cyfrowych nomadów, czyli osób, które pracują w podróży. To właśnie oni podróżują po całym świecie i pracują zdalnie, wykonując to, co naprawdę kochają.

Wydaje mi się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: gdzie leżą pieniądze i jak mamy je podnieść. Dla każdego pieniądze oraz sposób na ich zarabianie znaczą coś całkowicie innego. Każdy z nas powinien próbować, próbować, próbować i stwarzać okazje. Jeśli będziemy wiecznie siedzieć przed telewizorem i czekać, nie łudźmy się! Pieniądze do nas same nie przyjdą. Nastawmy swoje myślenie na zarabianie i szukanie właściwych okazji do zarobienia. W pewnej chwili okaże się, że mamy 1000 pomysłów, które mogą nam przynieść sukces, oraz że potrafimy dostrzec to, na co inni do tej pory nie zwrócili uwagi. Podejmujesz wyzwanie?