Witajcie kochani! Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem. Pobiliście rekord mojego bloga w ich ilości :-*
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam prostą stylizację, która z wyjątkiem butów, składa się z samych ubrań kupionych w second handzie. Trampki kosztowały 29zł, mniej więcej tyle samo co wszystkie ubrania z tej stylizacji. Ponieważ stylizacja jest bardzo skromna wpadłam na “genialny” pomysł, żeby zdjęcia zrobić na przystani nad rzeką. Był to fatalny pomysł, bo wiatr prawie urwał nam głowę i i tak musiałyśmy uciekać do parku, żeby zrobić jakieś zdjęcia, na których wiatr nie zasłania mi całej twarzy.
W parku włosy i tak latały mi na wszystkie strony, ale przynajmniej nie było aż tak zimno jak na przystani.
Uwielbiam oglądać stylizacje typu “second hand total look”. Niektórzy potrafią wygrzebać w second handach takie perełki, że aż trudno uwierzyć. W ciągu ostatniego tygodnia widziałam na innych blogach modowych na przykład piękne kozaki nad kolano, kilka przemodnych ostatnio futrzaków i piękny czerwony płaszcz w kratę. I to wszystko kupione za grosze w lumpeksie.
A czy Wy kupujecie w lumpeksach? Jeżeli tak, to koniecznie dajcie znać, co ostatnio udało Wam się upolować. Zostawiajcie w komentarzach linki do blogów i stylizacji!