Kupowanie w second handach dawno już przestało być czymś wstydliwym. To o wiele więcej niż zaradność i oszczędność. Nic nie może równać się z dumą z upolowanego okazyjnie ciuszka od projektanta czy z poczuciem, że mamy rzecz, której raczej nie zobaczymy na żadnej innej osobie. Kupowanie używanych rzeczy to nie tylko oszczędność i sposób na oryginalność. Coraz więcej osób mówi o tym, że wybiera rzeczy z drugiej ręki, żeby nie tworzyć zapotrzebowania na szybką modę i chronić środowisko.

Przejdźmy jednak do rzeczy. Jak kupować w lumpeksach? Dziś podzielę się z wami moim doświadczeniem, a mam go naprawdę sporo. Myślę, że nawet jedną trzecią zawartości mojej szafy mogą stanowić ubrania z lumpeksów, a kiedy ponad pięć lat temu założyłam bloga, to praktycznie wszystkie stylizacje kompletowałam z ubrań i dodatków pochodzących właśnie z second handów. Mam nadzieję, że dzięki moim radom uda wam się wyszukać w second handach same perełki i odnowić zawartość waszej garderoby.

 

Jak kupować w lumpeksach?

 

Miej plan…

Zakupy, także te w second handzie, idą o wiele sprawniej, kiedy wiemy, czego szukamy. Warto więc zrobić przegląd szafy i listę rzeczy, których będziemy potrzebować. Oczywiście żeby znaleźć je wszystkie w krótkim czasie, potrzeba dużo szczęścia. Jednak taki plan pozwoli znacznie skrócić czas zakupów i unikać sekcji w sklepie z rzeczami, które na pewno nas nie zainteresują. W przypadku kupowania w lumpeksach taka lista pozwoli na stopniowe skompletowanie świetnej garderoby. Warto mieć na liście swoje modowe klasyki i oryginalne zachcianki – jej kompletowanie zająć może sporo czasu, nie chcemy więc, żeby rzeczy wyszły w tym czasie z mody.

 

…ale zachowaj otwartość

Z drugiej strony to, że szukasz akurat miękkiej bluzy z kapturem, uniwersalnej koszuli czy sukienki na imprezę, nie znaczy, że nie trafisz na idealny płaszcz albo ciekawe spodnie. Warto więc mieć oczy szeroko otwarte, aby nie przegapić jakiejś perełki. Im więcej doświadczenia zakupowego nabierzesz, tym łatwiej będzie ci trafiać na same perełki.

 

Poznaj dni dostaw i ceny

W dniu dostawy mamy największą szansę na upolowanie rarytasów, ale też cena jest najwyższa. Z kolei w ostatnim dniu, gdy ceny znacznie spadają, wciąż można dostać atrakcyjne rzeczy, które niekoniecznie są zgodne z najnowszymi trendami, mają rzadziej spotykane rozmiary albo właśnie są na inną porę roku niż panująca. Dobrze nie tylko pamiętać harmonogramy ulubionych second handów, ale też wiedzieć, kiedy bywa w nich najwięcej kupujących.

 

Kupuj poza sezonem

Rzeczy, jakie trafiają do lumpeksów, nie muszą pokrywać się z aktualną porą roku. Większość kupujących szuka jednak czegoś, co chce założyć już teraz, co oznacza, że typowo sezonowe ubrania i dodatki będą szybko znikały z wieszaków i koszy. Można to jednak wykorzystać dla siebie, jeżeli będziesz potrzebować konkretnych części garderoby. Na poszukiwania zimowego okrycia czy letnich sukienek wybierz się z dużym wyprzedzeniem – wtedy nie będą przebrane i na pewno znajdziesz coś fajnego.

 

Szukaj dobrych dodatków

Zakupy w second handzie to świetna okazja, żeby zaopatrzyć się w dobrej jakości dodatki, często nie do kupienia w zwykłych sklepach w Polsce. Szukaj nie tylko znanych marek i projektantów (naprawdę czasem trafiają się w zupełnie niepozornych miejscach, gdzie nikt dotąd ich nie docenił). Zwracaj uwagę przede wszystkim na paski i torebki wykonane ze skóry, szale i chusty ze szlachetnych materiałów, buty vintage. Przykładowo nowy pasek to duży wydatek, kupujemy więc częściej te z ekoskóry, która szybko pęka i się wykrusza. Tymczasem w lumpeksie za kilka złotych można dostać dobry pasek, który posłuży nam przez długie lata.

 

Bądź kreatywna – przerabiaj ubrania

Dla wielu osób największą zabawą jest to, że rzecz z lumpeksu może stać się czymś zupełnie innym. Widziałam już spódnicę uszytą z powłoczki na poduszkę i torebkę worek z zamszowej spódnicy. Za duża koszula męska może stać się sukienką. Praktycznie każdą rzecz da się wzbogacić na przykład kamykami lub kwiatowymi aplikacjami. Warto więc podchodzić do rzeczy kreatywnie i czasem kupić coś tylko dlatego, że ma świetny materiał. Musi oczywiście być go odpowiednio dużo. A my musimy zaprzyjaźnić się z dobrą krawcową albo same nauczyć się szyć. W internecie można znaleźć mnóstwo przykładów przeróbek ubrań, które mogą posłużyć za inspirację.

 

Zawsze przymierzaj, kiedy możesz i dziel się z przyjaciółkami

Często okazuje się, że ubranie, które na wieszaku wygląda niepozornie, ożywa dopiero na naszej sylwetce. I odwrotnie – naprawdę fantastyczny ciuch może okazać się zupełnie nie dla nas. Dlatego jeżeli masz taką możliwość, przymierzaj każdą rzecz przed kupieniem. Większość lumpeksów ma dzisiaj przymierzalnie, a jeśli na taką nie trafisz lub nie chcesz stać w kolejce – dobrze mieć komu oddać rzecz, która jednak nie będzie ci pasować. Warto więc nie tylko chodzić na zakupy z przyjaciółkami, żeby sobie nawzajem doradzać. Możecie też stworzyć swój krąg wymiany ubrań, które okażą się nie być dla was najlepsze. Po co mają się marnować?

 

Nie wpadaj w pułapkę nadmiaru

Z zakupami w lumpeksie jest trochę tak, jak z wyprzedażami w sieciówkach. Ponieważ jest tanio, kupujemy dużo rzeczy, które potem zapominamy, że mamy w szafie. W efekcie nie mamy co zrobić z nadmiarem ubrań, a z wydanych na nie drobnych sum zbiera się w końcu pokaźna kwota. Jeżeli kupisz coś efektownego, ale zupełnie nie w twoim stylu, ciuch, który jest naprawdę świetny, ale nie pasuje do twojej sylwetki, typu urody, nie masz z czym i gdzie go nosić – niewielka szansa, że rzeczywiście go wykorzystasz. Zanim więc coś kupisz, zastanów się szczerze, czy naprawdę tego potrzebujesz. Czy rzeczywiście jest to fajny ciuch, który tak, czy inaczej chciałabyś kupić, gdyby na przykład zamiast 15 złotych, kosztował 150zł.

 

A czy wy macie jakieś inne rady, jak kupować w lumpeksach? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach!