Każdy, kto próbował czerpać zyski z reklam zamieszczanych na blogu kulinarnym (na przykład za pośrednictwem Google Adsense), ten doskonale wie, że nie jest to łatwe zadanie. Odwiedzający takie blogi wyjątkowo rzadko klikają w reklamy, a i jednocześnie te kliknięcia są mało płatne.

 

Więc jak zarabiać na blogu kulinarnym?

Główna trudność polega na tym, że nie jest łatwo mieć popularnego bloga kulinarnego.
Obecnie w sieci mamy tysiące blogów o tematyce kulinarnej. Oprócz tego działają duże portale utrzymywane przez największych producentów artykułów spożywczych.

Aby blog kulinarny miał dużo odwiedzin musi być naprawdę dobry. Kluczowe są tutaj zdjęcia. Przepisy bez zdjęć nie cieszą się popularnością. Zdjęcia muszą być profesjonalne a potrawy pięknie podane.
Oczywiście liczą się także przepisy. Im ciekawsze i oryginalniejsze tym lepsze. Kulinaria to taka dziedzina, gdzie bez dużej przesady można powiedzieć, że “wszystko już było”. Przepisy na ciasta czy sałatki powtarzają się w wielu miejscach i nie wiadomo tak naprawdę, kto był pierwotnym autorem.
Popularnością cieszą się więc blogi niszowe. Mogą to być przepisy dla wegetarian, diabetyków czy wielbicieli domowego pieczywa.

Problem niskim zysków z reklam na blogach kulinarnych wynika jednak z faktu, że trafiają na nie osoby, które przyszły tam w konkretnym celu. Zwykle szukają określonego przepisu i chcą szybko wykonać potrawę. Nie są one więc w danym momencie zainteresowane innymi treściami. Szansą może być jednak udział w programach partnerskich które promują produkty związane z gotowaniem a więc: akcesoria kuchenne, książki kulinarne, tekstylia do jadalni itp.

Niektórzy blogerzy decydują się na zamieszczanie artykułów sponsorowanych albo w zamian za promocję konkretnego produktu organizują u siebie konkursy z nagrodami.

Jeżeli macie jakieś inne pomysły na to, jak zarabiać na blogu kulinarnym, bardzo proszę, podzielcie się nimi w komentarzu na dole :-)