Jesienią pogoda bywa kapryśna i potrafi zniechęcić do aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Osoby trenujące bieganie wiedzą jednak, że tylko systematyczny trening pozwala utrzymać formę, dlatego bez względu na aurę decydują się na jogging. Jeśli nie jest zbyt zimno, deszcz dla niektórych może wydawać się nawet przyjemny, gdyż lekko orzeźwia jak prysznic.
Aby bieganie w deszczu nie były zbyt uciążliwe warto większą uwagę przykładać do stroju, który w szczególnie chłodne dni składać się powinien z kilku warstw – tzw. ubiór na cebulkę. Każdy element stroju powinien być wykonany ze specjalnych oddychających tkanin, tak by swobodnie odprowadzał wilgoć na zewnątrz, a przy tym nie dopuszczał do wychłodzenia organizmu.
Podczas deszczu koszulka powinna mieć długie rękawy, zaś spodnie lub getry co najmniej długość ¾. Ostatnią warstwą powinna stanowić wodoodporna kurtka chroniąca również przed wiatrem. Podczas deszczu na przemoknięcie narażone są również stopy, zaś nawet niezbyt długie przebywanie w mokrych butach prowadzić może do przeziębienia. Dlatego warto zaopatrzyć się w specjalne obuwie, które nie dość że ochroni nasze stopy przed przemoknięciem, to dodatkowo odprowadzi nadmiar wilgoci pochodzącej z potu na zewnątrz.
Biegając podczas deszczu należy również mieć świadomość, że jesteśmy mniej widoczni dla innych uczestników ruchu (samochodów, rowerów), czym narażamy się na niebezpieczne sytuacje. Aby zadbać o swoje bezpieczeństwo, trzeba zaopatrzyć się w elementy ubrania zawierające odblaski, a także lampkę na czoło, która przyda się również podczas biegania wieczorami. Aby cieszyć się swoim ulubionym treningiem mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, wystarczy więc z większą uwagą dobrać odpowiedni strój, który zapewni nam nie tylko komfort i bezpieczeństwo podczas biegania, ale też ochroni przed przeziębieniem.
Ja kiedy robi się zimno biegam w domu na bieżni, a jak robicie wy? Macie w domu bieżnie, biegacie na siłowni, czy dajecie radę nawet w deszczu?
O fajnie, że napisałaś o bezpieczeństwie podczas biegania to ważna sprawa ;-)
Ja gdy biegam w jesienne dni to zakładam jeszcze czapkę i rękawiczki aby nie tracić ciepła z organizmu, które przez głowę szybko ucieka. Nie zapominajmy jeszcze o dobrej muzyce, która daje pozytywnego kopa :-) pozdrawiam (fajny blog)
Przyda się – dzięki :)
Saved as a favorite, I really like your blog!
Na pewno nie może pogoda nami rządzić, bieganie w deszczu hartuje ;)