Minimalizm często kojarzony jest z bardzo ubogim wystrojem wnętrz i odrzuceniem konsumpcyjnego stylu życia. Po części jest to prawda, ale taka wizja często gryzie się nam z komfortem życia i z góry ją odrzucamy. Może się jednak okazać, że to, co łączymy z minimalizmem, wcale nie jest jego częścią. W dzisiejszym wpisie podzielę się z tobą listą rzeczy, do których wbrew powszechnie panującej opinii minimalizm wcale nie zmusza.

 

5 rzeczy, do których NIE zmusza cię minimalizm

 

1. Nie zmusza cię do ograniczenia wydatków

Wiele osób błędnie kojarzy minimalizm jako całkowite ograniczenie zakupów. Owszem, ekstremalna odmiana tego stylu życia zachęca nas do zrezygnowania z zakupów na co dzień, a w zasadzie do kupowania tylko tego, co jest nam do życia potrzebne bezwzględnie. Nie jest to jednak związane z samymi zakupami, a z gromadzeniem rzeczy, których często mamy po prostu za dużo. Minimalizm nie wzywa nas jednak do ograniczenia zakupów czy do kupowania tylko najtańszych opcji. Wręcz przeciwnie, minimalizm pozwala nam wydać więcej na produkty lepszej jakości.

 

2. Nie zmusza cię do ascetycznego stylu życia

To kolejny mit związany z minimalizmem. Wiele osób myśląc o nim, ma przed oczami minimalizm japoński, który faktycznie skupia się na posiadaniu niczego. Ale jednocześnie jest to minimalizm dopasowany do warunków panujących w Azji. W Polsce życie w ten sposób byłoby praktycznie niemożliwe. Minimalizm nie zmusza nas do położenia na środku pustego pokoju materaca. Ma nam on przede wszystkim pomagać uporać się z konsumpcyjnym stylem życia i docenić to, co mamy, a nie zmuszać do ciągłej tęsknoty za kolejnymi udogodnieniami codzienności.

 

3. Nie zmusza cię do pozbycia się wszystkiego, co masz

Minimalizm kojarzy się nam również z wyrzuceniem wszystkiego, co tylko się da. Wiele osób uważa, że podążając według tego stylu życia, powinniśmy wyrzucić to, czego nie używamy, lub nawet pozbyć się wszystkich dóbr luksusowych. Jest to mit, który niestety bardzo szybko się rozprzestrzenia. Tak naprawdę nie musimy niczego wyrzucać, aby prowadzić minimalistyczny styl życia, chociaż uprzątnięcie naszej przestrzeni jest dobrym krokiem, żeby lepiej się w niej poczuć. Minimalizm walczy z przytłaczającą ilością otaczających nas dóbr, a nie z naszymi potrzebami czy zainteresowaniami.

 

4. Nie zmusza cię do życia wśród białych ścian

Życie w zgodzie z duchem minimalizmu nie jest wcale ograniczone do odcieni szarości. Obecnie da się zauważyć, że wiele osób decyduje się na bardzo ograniczoną paletę barw mebli czy dekoracji, ale nie zależy to w ogóle od samego minimalizmu, a tylko i wyłącznie od naszych upodobań. Możesz mieć kolorowe ściany i maksymalnie tęczowe wyposażenie, jeśli tylko ci ono odpowiada i nadal pozostać minimalistą. Możesz też postawić na biel, jeśli tylko będziesz czuł się w jej otoczeniu komfortowo. Minimalizm bynajmniej nie narzuca ci stylu, w którym będziesz się wyrażał.

 

5. Nie zmusza cię do ciągłych wyrzeczeń

Minimalizm to nie zero waste, chociaż niektórzy łączą te dwa style. To właśnie zero waste skupia się na poświęcaniu komfortu i rezygnację z konsumpcyjnego stylu życia na rzecz szukania nowych, przyjaznych środowisku rozwiązań. Minimalizm to coś zupełnie innego. Nie musisz odmawiać sobie przyjemności, nie musisz rozmyślać nad pochodzeniem produktów, które kupujesz czy spożywasz. Minimalizm ma dać ci przede wszystkim komfort, którego dużo łatwiej zaznasz, jeśli uprzątniesz przestrzeń wokół siebie, ale nie oznacza to, że masz na zawsze zrezygnować z czegokolwiek.